piątek, 21 września 2012

Pomysł do wynajęcia


Dwa lata temu znajomy polecił mi książkę Sławka Muturi o inwestowaniu w nieruchomości na rynku polskim (Wolność finansowa dzięki inwestowaniu w nieruchomości). Był to pierwszy profesjonalny podręcznik, który napisany przez eksperta i praktyka zmienił życie tysięcy osób. Ja też się do nich zaliczam i pomimo że nie miałem zamiaru inwestować w Polsce po tej lekturze zmieniłem zdanie, bo widać że jest to możliwe.

Sławek jest człowiekiem wolnym finansowo. Dzięki oszczędnościom i życiem poniżej swoich możliwości przez kilkanaście lat budował swój portfel nieruchomości pod wynajem. Kiedy dochód z wynajmu przewyższył comiesięczne wydatki na życie odszedł z korporacji aby resztę życia poświęcić się swoim pasjom. Podróżuje po świecie, uczy się nowych języków, promuje inwestowanie w nieruchomości pisząc bloga www.fridomia.pl i spotykając się z ludźmi w całej Europie.

W styczniu tego roku miałem okazję uczestniczyć w jednym ze spotkań w Londynie. Poznałem tam osobiście Sławka oraz kilkanaście osób, które już budują swoją wolność finansową inwestując w Polsce. Oprócz wymiany doświadczeń Sławek zachęcał nas do podzielenia się własną historią w inwestowaniu poprzez udział w projekcie książkowym "Projekt do wynajęcia". Miał to być zbiór doświadczeń osób z Polski i innych krajów, które mają plany być kiedyś wolnymi ludźmi dzięki nieruchomościom.

Bardzo byłem zaskoczony, kiedy dowiedziałem się że moja historia również zostanie załączona na łamach tego poradnika. Nie uważam się jeszcze za osobę która osiągnęła w tej branży duże rezultaty, bo dopiero mam za sobą kupno jednej nieruchomości w której obecnie mieszkam. A jak do tego doszło to można przeczytać we wspomnianym poradniku.

Moja historia

Jak miałem 17 lat, zainteresowałem się architekturą i budownictwem. Wtedy podjąłem decyzję, że moje życie będzie związane z budynkami. Kupowałem czasopisma budowlane i generalnie wyobrażałem sobie, jak mogę ulepszać już istniejące domy tak, aby były nowocześniejsze itp. Potem wybrałem się na Politechnikę w Rzeszowie i po długich latach nauki na Wydziale Budownictwa i Inżynierii Środowiska dostałem dyplom mgr inż. Myślałem, że złapałem Pana Boga za nogi i z pracą nie będzie problemów. Udało się. Najpierw Warszawa, potem chwilę Chiny, Irlandia Północna i na końcu Anglia w Leeds, gdzie mieszkam do dziś.

Moja historia inwestycyjna zaczęła się około 3,5 roku temu, kiedy to chciałem zainwestować zarobione na obczyźnie pieniądze, szukając w Internecie informacji o początkowych krokach przy inwestowaniu w fundusze. Przez przypadek znalazłem stronę poświęconą biznesowi i opinie o książce Kamila Cebulskiego Efekt Motyla. Przeczytałem tę książkę, potem kolejne i moje życie od tamtego momentu zmieniło się o 180 stopni. Dodam, że do tej pory przeczytałem już około kilkuset książek poświęconych tematyce biznesowej, samorozwoju, psychologii, inwestowania itp.

Mój plan na życie był kompletnie inny: ciężko pracować, zarabiać pieniądze, awansować, a kiedy zdobędę zawodowe doświadczenie, to otworzyć własną firmę. Wiedziałem, że każdy, kto ma swoją firmę, zarabia dużo pieniędzy i ma niezależność, bo robi to, co chce. Tak mniej więcej widziałem swoje życie i taki plan miałem w głowie. Wszystko zmieniło się po przeczytaniu kilku książek i zainwestowaniu w rozwój swojej inteligencji finansowej. Teraz wiem, że aby być wolnym, nie potrzeba mieć dużo pieniędzy, a wystarczy mieć odpowiedni przepływ pieniężny.

Po tym, jak zainteresowałem się biznesem powoli odchodziłem od inwestowania w wiedzę techniczną związaną z zawodem. Próbowałem różnych rzeczy. Forex, giełda, e-biznes, a dopiero na samym końcu nieruchomości. Zawsze wiedziałem, że będę inwestował w nieruchomości, ale nie chciałem tego robić w Anglii. Nie odpowiadało mi też kupowanie nieruchomości w Polsce – duża odległość i problemy biurokratyczne mnie po prostu przerażały.

Dopiero rok temu podjęliśmy z żoną decyzję, że zostaniemy w UK jeszcze siedem lat do mojej 40-tki i cele nam się wyklarowały. Wiedzieliśmy, że najpierw musimy kupić naszą pierwszą nieruchomościową inwestycję. Wtedy zacząłem uczęszczać częściej na szkolenia, czytać więcej książek oraz chodzić na spotkania inwestorów w nieruchomości. Moim celem był zakup pierwszej nieruchomości poniżej średniej ceny rynkowej w określonym standardzie, lokalizacji i czasie. Skupiliśmy się na lokalizacji i oglądaliśmy domy, a po jakimś czasie udało nam się kupić ze zniżką 20% dom, w którym obecnie mieszkamy. Oczywiście zastosowałem wszystkie techniki, jakie poznałem, czytając książki i biorąc udział w szkoleniach. Muszę przyznać, że wiedza ta nie poszła na marne.

Teraz w Anglii jest kryzys i nieruchomości są bardzo tanie. Ludziom ciężko jest odłożyć trochę pieniędzy, żeby mieć minimum 10% wkładu własnego, no i można na tym skorzystać. Jeżeli kupuje się nieruchomość jako inwestycję, wówczas wymagany depozyt wynosi 20%. Jest to obecnie dla mnie dużą barierą, ponieważ uzbieranie około 20 tysięcy funtów zajmie mi kilka lat, a ceny nieruchomości w miejscu stać przecież nie będą.

Moim planem jest wyremontować obecną nieruchomość, zmienić na kredyt typu buy to let i trochę się jeszcze zadłużyć, żeby mieć około 10% wkładu na następny dom dla siebie. Ewentualnie mogę użyć metody lease options, ale nie mam w tym jeszcze doświadczenia i potrzebuję trochę czasu, żeby poznać wszystkie te techniki.

Planuję przez następne siedem lat kupić około 4-5 nieruchomości pod wynajem dla Polaków, na zasadzie multi-let, czyli wynajmować pokoje pojedynczo z wliczeniem w cenę rachunków oraz innych opłat. Można uniknąć pustostanów, a oprócz tego łatwiej dogadać się z rodakami. Mam również w planach inwestowanie w Polsce. Jeszcze nie mam dokładnie sprecyzowanej strategii, ale myślę, że będzie to kupno małych mieszkań gdzieś blisko centrum Rzeszowa. Innym celem jest mała firma budowlana, bo zawsze chciałem remontować i budować domy oraz małe nowoczesne budynki mieszkalne. Mam nadzieję, że jak będę miał już jakiś niewielki dopływ gotówki z wynajmu, to zrezygnuję z mojej pracy na zasadach part-time i poświęcę się sprawom remontowym.

Gorąco polecam książkę osobom, które szukają wolności w życiu, bo może inwestowanie w nieruchomości okaże się dla nich właściwą drogą. Ja sam dużo się nauczyłem korzystając z doświadczeń 29 innych inwestorów i na pewno za jakiś czas kupię kilka mieszkań pod wynajem w Polsce.

Zachęcam każdego do odwiedzenia bloga fridomia.pl i odsłuchania audycji prowadzonych przez Sławka Muturi w radio kontestacja.com i ostatecznie osobiste spotkanie organizowane w dużych mistach w całej Polsce. Napewno warto.

4 komentarze:

  1. Witam Cie, sluchalem wlasnie Twojej audycji z Mackiem, mieszkam 200 km od niego. Tez mam 35 lat i zajmuje się budowlanką, znam Sławka Muturi, tak więc pozdrawiam Cie Gościu i wszystkiego dobrego!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Dawid @ Dzięki wielkie za komentarz, również pozdrawiam i daj znać jak będziesz w naszych stronach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze usłyszeć, że tez u Ciebie zapaliło się światełko co do inwestowania w nieruchomości w Polsce, sam ich kilka mam ale ostatnio zastanawiałem się czy od samego poczatku nie było warto zaczac inwestowac w UK - jak zwykle konkluzja to: wszystko to kwestia indywidualna.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj,
    Od zawsze wiedziałem, że kiedyś to nastąpi i miałem to zaplanowane. Cały czas działam i w tym roku kupię drugą nieruchomość. Jakbyś chciał zacząć inwestować w UK to zapraszam do Leeds, nieruchomości są tanie, a obecnie kryzys i można fajne deale znaleźć. Zapraszam też na bloga www.domuk.blogspot.com, gdzie zaczynam pisać o rynku nieruchomości UK oraz na nasze networkingi w Leeds-Bradford, gdzie możesz poznać osoby mieszkające i inwestujące w nieruchomości.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Zasady komentowania:
Podpisz się. Konstruktywna krytyka jest w porządku, ale niegrzeczne i niedojrzałe komentarze są kasowane. Komentarze, które mają na celu jedynie reklamowanie jakiejś strony również są kasowane.

Related Posts with Thumbnails